Korytarz życia na drodze krajowej

Korytarz życia to nic innego jak dodatkowa pusta przestrzeń między autami na drodze, którą może bez problemów przejechać pojazd uprzywilejowany, przykładowo karetka pogotowia lub samochód strażacki. Pozwala on w sprawny sposób dotrzeć odpowiednim służbom na miejsce wypadku. Aby go utworzyć, samochody powinny znaleźć się na najdalszej części pasa, na którym aktualnie przebywają. Jeśli droga posiada więcej niż dwa pasy, korytarz życia ma powstać pomiędzy najbardziej skrajnym lewym pasem, a pierwszym po jego prawej stronie. Ktoś mógłby zapytać, dlaczego pojazdy uprzywilejowane nie przejadą po prostu poboczem lub pasem awaryjnym. Wystarczy jednak, że pojawi się tam blokada w postaci uszkodzonego samochodu i staje się to niemożliwe.

Po utworzeniu korytarza życia musimy poczekać aż wszystkie uprawnione jednostki przejadą na miejsce wypadku. Nie możemy wtedy zawracać, manewrować autem ani przejeżdżać na inną część drogi, ponieważ utrudniłoby to zachowanie porządku. Nikt oprócz pojazdów uprzywilejowanych nie jest uprawniony do korzystania z korytarza życia, co więcej, takie wykroczenie jest regulowane odpowiednimi przepisami i odpowiednio karane. W przypadku niedostosowania się do tych zasad grozi nam mandat w wysokości od 500 do 2500 złotych oraz otrzymanie 6 punktów karnych. Pamiętajmy więc, że utworzenie korytarza życia nie jest opcjonalne. To obowiązek, który spoczywa na nas jako uczestnikach ruchu drogowego.

Umożliwienie pogotowiu, straży pożarnej czy policji przejazdu na miejsce wypadku to prosty sposób, w jaki możemy pomóc ofiarom całej sytuacji. Im szybciej ranni znajdą się pod specjalistyczną opieką, tym mniejsza szansa na ich uszczerbek na zdrowiu lub śmierć. Jeśli będą czekać zbyt długo, mogą wykrwawić się lub umrzeć z powodu niedotlenienia mózgu. W takiej sytuacji ważne są już nie tylko minuty, ale też sekundy, które mogą przesądzić o czyimś stanie i pozwolić ratownikom ocalić czyjeś życie. Nie bez powodu inną nazwą korytarza życia jest korytarz ratunkowy. Natychmiastowe udzielenie pomocy to konieczna reakcja na takie wydarzenie. Dlatego, kiedy usłyszymy syreny alarmowe, powinniśmy od razu zjechać na bok i utworzyć korytarz życia, nie czekając na ostatnią chwilę. Nieuwaga spowodowana choćby zerkaniem na telefon komórkowy czy rozmową ze współpasażerem może prowadzić do utrudniania przejazdu karetkom lub samochodom straży pożarnej. Te i tak mogą zablokować się w korku powstałym po wypadku. Naszym zadaniem jest więc pozostawanie czujnym - w końcu znajdujemy się na drodze - i reagowanie na działania innych uczestników ruchu drogowego.